Wild Heart
Aktualności: Zima... Na leÂśnych ÂścieÂżkach coraz czĂŞÂściej spotykamy chÂłodny puch - Âśnieg <3. Klimat i pogoda zmieniajÂą siĂŞ bÂłyskawicznie. Raz pada upragniony Âśnieg, drugim razem grad... Nieprzewidywalne zachowanie przyrody w niektĂłrych budzi niepokĂłj, a w innych podziw. Na plaÂży zaczyna panowaĂŚ noc, a dnia prawie juÂż nie zauwaÂżamy...
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?
Kwiecień 10, 2025, 15:06:14


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: [1]
  Drukuj  
Autor Wątek: Pole Âżyta.  (Przeczytany 1124 razy)
Furia
Przewodnik Stada
OdwaÂżny rumak.
*****
Wiadomości: 428



Zobacz profil Email
« : Październik 28, 2012, 20:13:19 »

Zapisane

Furia
Przewodnik Stada
OdwaÂżny rumak.
*****
Wiadomości: 428



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #1 : Listopad 10, 2012, 14:04:58 »

TuÂż przed polem Ness mnie dosiadÂła. ByÂłam bez siodÂła. Moja wÂłaÂścicielka zrezygnowaÂła z niego juÂż wczeÂśniej. Bez niepotrzebnych wstĂŞpĂłw Nessie popĂŞdziÂła mnie w pole. Wiatr w grzywie, chrapy otwarte szeroko, wdychajÂące kaÂżdy moÂżliwy zapach. Vanessa zaÂśmiaÂła siĂŞ gÂłoÂśno. ZgrywaÂłyÂśmy siĂŞ idealnie. Nagle dziewczyna pochyliÂła siĂŞ do przodu i ÂścisnĂŞÂła moje boki Âłydkami. ZrozumiaÂłam. Z prĂŞdkoÂściÂą ÂświatÂła przeszÂłam do cwaÂłu i ruszyÂła z kopyta. PĂŞdziÂłam do przodu, nie dbajÂąc o podÂłoÂże i ostry podmuch wiatru. KÂłosy Âżyta biÂły mnie po nogach, ale co z tego? BiÂłam rekordy, przeskakujÂąc przeszkody bĂŞdÂące mi na drodze. Teraz juÂż widziaÂłam sens w noszeniu jeÂźdÂźca na swoim grzbiecie. Dopiero w ten sposĂłb czujĂŞ siĂŞ naprawdĂŞ speÂłniona. To jest moje przeznaczenie i tego bĂŞdĂŞ siĂŞgaÂła. ByÂłam zlana potem, ale nie zwaÂżaÂłam na to. Za to Vanessa owszem. WrĂłciÂła na ÂścieÂżkĂŞ prowadzÂącÂą do stajni i stĂŞpem nakazaÂła wracaĂŚ do domu...
Zapisane

Tiara
ÂŻwawy rumak.
***
Wiadomości: 149



Zobacz profil
« Odpowiedz #2 : Listopad 20, 2012, 21:03:25 »

WbiegÂłam spokojnym galopem na pola. Elie ani mnie nie popĂŞdzaÂła, ani mnie nie spowalniaÂła, ale gdy prĂłbowaÂłam siĂŞ wyrwaĂŚ, ona mi nie pozwalaÂła. Wtem pozwoliÂła mi przyspieszyĂŚ, a ja korzystajÂąc z chwili wolnoÂści ruszyÂłam cwaÂłem. Ellie ledwo siĂŞ trzymaÂła w siodle, ale ja nie zwracaÂłam na to uwagi. Po pewnym czasie poczuÂłam luz na grzbiecie. PrzystanĂŞÂłam i spostrzegÂłam, Âże El spadÂła. RuszyÂłam swoim tropem i wpadÂłam na lekko rozgniewanÂą dziewczynĂŞ. WeszÂła na mĂłj grzbiet i ruszyÂłam powolnym kÂłusem. PrzyspieszyÂła mnie jednak do galopu, ale nie za szybkiego. Po dÂługim czasie spĂŞdzonym w terenie Âżwawym kÂłusem biegÂłam w stronĂŞ oÂśrodka.
Zapisane

Strony: [1]
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

loudness saigo-no-chi black-flag sonsofhodor strzecha