Furia
|
 |
« Odpowiedz #1 : Listopad 21, 2012, 22:28:33 » |
|
Kiedy razem z Vaness¹ wesz³am na halê ujrza³am na œrodku niej jakiegoœ mê¿czyznê. Zaraz póŸniej okaza³o siê, ¿e jest to instruktor, z którym trenowaÌ bêdziemy skoki. Parsknê³am na myœl o wspólnej jeŸdzie. Gdy znaleŸliœmy siê obok faceta, ten podszed³ do Ness i zacz¹³: - Witam was na waszym pierwszym treningu skoków na poziomie pocz¹tkuj¹cym. Mam nadziejê, ¿e nie jest to nasze ostatnie spotkanie. - tu uœmiechn¹³ siê szeroko. - A wiêc zaczniemy od krótkiej rozgrzewki i od razu przejdziemy do rzeczy. Wiecie chyba o co chodzi - praktyka, teoria i te pe. Z tego co wiem, to Furia jest œwie¿o po porodzie, wiêc mog¹ byÌ drobne problemy... Ale powinniœmy daÌ radê. - pog³adzi³ mnie po szyi. W tym czasie Vanessa w³o¿y³a toczek i wskoczy³a mi na grzbiet, poprzednio podci¹gaj¹c poprêg. Krn¹brnie ¿u³am wêdzid³o, co od razu zauwa¿y³ instruktor i zacz¹³ zapisywaÌ coœ na swojej tabliczce. Prychnê³am coœ pod nosem, lecz zaraz ¿ywo ruszy³am po du¿ym kole, poniewa¿ poczu³am stanowczy sygna³, wysy³aj¹cy mnie do stêpa. Nasz trener ci¹gle uparcie notowa³ coœ, uporczywie przygl¹daj¹c siê to mi, to Vanessie. - Dobrze. - pokiwa³ g³ow¹ po kilku ko³ach chodu. - Proszê, k³us. Od razu wykona³am polecenie Nessie, wiedz¹c, ¿e ten trening jest dla niej wa¿ny. Moja pani zaczê³a delikatnie anglezowaÌ, a ja powróci³am do ¿ucia wêdzid³a. Mê¿czyzna obserwowa³ nas jakiœ czas i znów zacz¹³ pisaÌ. Co chwilê rzuca³ polecenia typu: "pó³siad", "Ìwiczebny", "anglezowany", chc¹c przekonaÌ siê o umiejêtnoœciach Vanessy, ale tak¿e moich. - Dobrze. - powtórzy³. - Galop. Ness przy³o¿y³a mi praw¹ ³ydkê do boku, a ja pos³usznie zagalopowa³am. Niestety, na z³¹ nogê. Moja w³aœcicielka zaklê³a cicho, a ja prychnê³am sama na siebie, oburzona takim niepos³uszeùstwem moich nóg. Przesz³am do k³usa i momentalnie powróci³am do galopu, tym razem na dobr¹ nogê. Mê¿czyzna pokiwa³ g³ow¹, wyraŸnie zadowolony. W koùcu od³o¿y³ swój notatnik i zwróci³ siê do nas ju¿ ca³kiem przytomny. - Do stêpa. Wykona³yœmy polecenie, a trener znów siê odezwa³: - Wiem ju¿ mniej wiêcej jakie s¹ wasze mo¿liwoœci, wiêc mo¿emy zaczynaÌ trening. Zrobiliœmy ju¿ rozgrzewkê, zagalopuj wiêc znowu i zmieù kierunek. Potem znowu przejdŸ do stêpa. - kiedy zrobi³yœmy, co kaza³ instruktor, ten kontynuowa³. - Dobrze. Czy umiecie robiÌ zmianê nogi w galopie? - Nie. - odpar³a smutno Vanessa. - No to po dzisiejszym treningu bêdziecie umieli. - uœmiechn¹³ siê trener. - Teraz staraj siê s³uchaÌ mnie uwa¿nie i bardzo dok³adnie wykonuj moje polecenia. - rozkaza³ stanowczo. - Nie bêdê wiêc ci mówiÌ teraz, co bêdziecie robiÌ, lecz bêdê wykrzykiwaÌ ci polecenia, wtedy, kiedy bêdziesz musia³a je wykonaÌ. Musisz dzia³aÌ bardzo szybko, Furia tak¿e. Proszê. Zagalopuj na praw¹ nogê i ws³uchaj siê w mój g³os. - nakaza³. Vanessa posz³a za jego rozkazem. - W pó³siadzie! - krzykn¹³. Ness zrobi³a to, co kaza³. - Pó³wolta w prawo! - znów krzycza³, ¿eby moja w³aœcicielka doskonale go zrozumia³a. Kiedy by³am tu¿ przy œcianie, trener znów rozkaza³: - Zmieù pomoce na drug¹ nogê! - za póŸno. Vanessa nie zd¹¿y³a zmieniÌ pomocy i nie uda³o nam siê wykonaÌ tego manewru. - Jeszcze raz. - powiedzia³ hardo trener i nakaza³ wróciÌ na ko³o. Próbowa³yœmy tej zmiany jeszcze kilkakrotnie i uda³o nam siê to dopiero za pi¹tym razem. - Zmieù pomoce! - krzykn¹³ instruktor. Vanessa b³yskawicznie wykona³a polecenie, a ja w czasie lotu automatycznie zmieni³am nogê. Zar¿a³am radoœnie, a Ness uœmiechnê³a siê dumnie. - Brawo! - pochwali³ mê¿czyzna. - Jeszcze raz. - zaœmia³ siê znów. Kiedy opanowa³yœmy ten manewr do perfekcji, trener wymyœli³ dla nas nowe zadanie. - Wybra³yœcie trening skoków, wiêc przechodzimy do waszego tematu. Przeszkody mamy. Najpierw przejedŸcie ten tor, w nastêpuj¹cy sposób: z lewej nogi, z k³usa na czerwono-bia³¹ kopertê i na niej zagalopowanie. Nastêpnie niebieski okser i drugi - ¿ó³ty. Potem z mocnego galopu czerwono-niebieska stacjonata i podwójny okser i zatrzymanie przy linii œrodkowej. - wskazywa³ kolejno wszystkie elementy. Zaczê³yœmy. Niestety, po kopercie mia³am z³¹ nogê. - Zmieù nogê! - rozkaza³ instruktor, a my wykorzysta³yœmy nasz nowy manewr. Uda³o siê. Przejecha³yœmy tor bezb³êdnie, bez ¿adnej zrzutki. Kilkanaœcie razy jecha³yœmy parkur, za ka¿dym razem sz³o nam lepiej. - A teraz inaczej. Zaczynacie od podwójnego oksera, koùczysz na kopercie. Wszystko z k³usa, po kopercie galop i zatrzymanie z galopu. - zarz¹dzi³ podstêpnie trener. Dopiero za trzecim razem uda³o nam siê bezb³êdnie pokonaÌ tor. Mê¿czyzna ci¹gle utrudnia³ nam zadanie, dostawiaj¹c przeszkody czy dodaj¹c nowe manewry. W koùcu powiedzia³: - Koniec pierwszego etapu szkolenia. PrzejdŸ do stêpa i lecimy dalej. - kiedy ja stêpowa³am, Vanessa odpowiada³a na pytania rzucane przez instruktora. - Wyjaœnij na czym polega wolta i zmiana kierunku. - mówi³ mê¿czyzna, oczekuj¹c odpowiedzi. - Jaka rasa koni najlepiej nadaje siê do skoków? Jakie mamy zmiany kierunku? Jak rozró¿niÌ galop roboczy od galopu zebranego? Co ot jest... - dalej nie s³ucha³am. Mia³am tego po dziurki w nosie. Zni¿y³am ³eb i powolnym krokiem sz³am do przodu. Vanessa mia³a tylko jeden b³¹d na piêtnaœcie pytaù. NieŸle. I znowu zagnali mnie do pracy - parsknê³am. Tym razem by³y to Ìwiczenia na równowagê i rozpoznawanie zachowaù koni. Jednym z Ìwiczeù by³o skakanie przez przeszkody bez strzemion. Vanessa dwa razy wyl¹dowa³a na ziemi, zanim uda³o jej siê utrzymaÌ na moim grzbiecie. Robi³a te¿ 'pijanego jeŸdŸca' w k³usie i inne takie. Na koniec, kiedy ja mia³am ju¿ popuszczony poprêg i mog³am swobodnie postêpowaÌ, Ness mia³a krótki test z dzisiejszego treningu. - Wyt³umacz w jaki sposób wykonaÌ zmianê nogi w galopie. Omów, co jest wa¿ne w utrzymaniu równowagi przy skokach bez strzemion. - rzuca³ instruktor. W koùcu uœmiechn¹³ siê dumnie i orzek³: - Og³aszam, ¿e Vanessa Anderson i jej koù - Furia zaliczy³y trening w skokach na poziomie pocz¹tkowym. Do zobaczenia na nastêpnym treningu. - zaœmia³ siê facet i opuœci³ halê. Zaraz po nim wysz³am ja, razem z moj¹ w³aœcicielk¹.
|